Weekendowa Piekarnia #10 – Świąteczny Pumpernikiel


Zbliżają się święta, a my jesteśmy coraz bardziej myślami i sercem w korzennych aromatach pierniczków, obmyślamy rybne pyszności, w wyobraźni już lepimy piękne pierożki czy popijamy aromatyczny kompot z suszu. Więc i Weekendowa Piekarnia, której inspiratorką jest
Margot, nie może pomijać tego faktu.

Na tą piekarnię wybrałam chlebek, który zawsze bardzo lubiłam, którego ciemny i wilgotny miąższ, kojarzy mi się ze świętami. Doskonały na okres, gdy brak czasu na pieczenie, a okoliczne piekarnie – te dobre i złe – są zamknięte. Pumpernikiel świąteczny, aromatyzowany skórką pomarańczową i kminkiem, ciemny pszenno-żytni chleb, wilgotny od gęstej melasy i lekkiej maślanki, ma wyrazisty smak, doskonale komponujący się z bożonarodzeniowymi nastrojami. Zapieczona na nim gwiazda z piernika dodaje mu jeszcze wykwintności i indywidualnego charakteru.

Rozłożenie pracy na dwa etapy pozwala na upieczenie go nawet tuż przed świętami, chociaż w lodówce może być przechowywany nawet do dwóch tygodni, pod warunkiem trzymania go w folii. Do tego ten chlebek idealnie wpasowuje się w trwający Festiwal Pierniczków, a gdy go upieczemy również w okresie świątecznym będzie doskonałą propozycją na gotowanie w Kuchni Świątecznej i Noworocznej.

Do tego dzięki pracy i pomysłowości Aaricii z Niebieskich Migdałów możemy cieszyć się pięknym obrazkiem i banerem naszej cotygodniowej imprezy:


Świąteczny pumpernikiel na Boże Narodzenie
(przepis na 2 bochenki)

Składniki:
2 paczki suszonych drożdży granulowanych (ja użyłam 2 torebki (po 7 g.) drożdży instant + 1/2 łyżeczki)
1/4 szklanki ciepłej wody
1/2 szklanki melasy
1 łyżka startej skórki pomarańczowej
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka zmielonego kminku
1 łyżeczka zmielonych nasion kopru
3-3 1/2 szklanki mąki pszennej chlebowej lub zwykłej mąki pszennej (ja użyłam typ 750)
2 szklanki mąki żytniej (ja użyłam typ 720)
2 szklanki maślanki

glazura:
1 łyżka melasy
2 łyżki wrzątku

piernik:
1/4 szklanki miękkiego masła
1/4 szklanki brązowego cukru
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka startego imbiru
3/4 łyżeczki mielonych goździków
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
3/4 szklanki mąki pszennej
2 1/2 łyżki wody

Przygotowanie:

I etap: W dużej misce rozczynić drożdże i poczekać 5 minut (chyba że używa się drożdży instant, wtedy jedynie wymieszać je z mąką). Domieszać skórkę pomarańczową, sól, kminek i koper, maślankę i makę żytnią. Wymieszać aż powstanie gładkie ciasto. Dodawać stopniowo mąkę chlebową, aż ciasto zrobi się sztywne. Owinąć miskę folią i odstawić do lodówki na 2 – 24 godzin. (Ja odstawiłam na 24 godziny)

II etap: Oprószyć ciasto mąką i zgarnąć ze ścianek miski na oprószoną mąką stolnicę/blat i wyrabiać przez 5 minut, aż ciasto będzie jedwabiście gładkie, w razie potrzeby podsypując mąką. Podzielić ciasto na dwie części. Nasmarować tłuszczem dwie blachy (lub wyłożyć je papierem) (u mnie wystarczyło wyłożyć pergaminem dużą blachę z piekarnika). Uformuj dwie kule z ciasta i ułóż na blachach, gładką stroną do góry. Spłaszcz nieco. Odstaw do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, aż ciasto podwoi objętość (ok. 45 minut). Nagrzej piekarnik do temperatury 190 stopni Celsiusa. Piecz przez 25 minut, wyjmij z piekarnika i posmaruj glazurą. Ułóż na bochenku piernik (patrz niżej). Włóż do piekarnika jeszcze na 7-10 minut, aż piernik się upiecze i lekko przyrumieni na krawędziach.

Piernik: Wsyp do miski masło, cukier, imbir, goździki, cynamon i sodę oczyszczoną. Wymieszaj na gładką masę. Domieszaj mąkę i wodę i wymieszaj, aż powstanie sztywne ciasto. Wstaw do lodówki na przynajmniej 1 godzinę. Podziel na dwie części, rozwałkuj na okręgi o średnicy ok. 15 cm. Czubkiem noża wykrój z okręgów pięcioramienne gwiazdy. Połóż gwiazdy na bochenkach, a z pozostałego ciasta uformuj pierniczki. Wstaw do piekarnika razem z chlebem i piecz przepisany czas.

Źródło: „Chleb. Pieczemy w domu” Beatrice Ojakangas

Smacznego.


  1. o jaki fajny przepis, chleb można zrobic wcześniej i mieć czas przed świętami na inne potrawy lub dla siebie

  2. Otóż to i do tego bardzo łatwy w wykonaniu, więc dla wszystkich początkujących bardzo dobry, a dla bardziej doświadczonych przyjemny, taki do zrobienia przy okazji :)

    I ma nieziemski smak :)

  3. Ja kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością na Al. KEN (przy Metrze Kabaty) – bodaj nazywa się Smak Natury :) Były dwie – z trzciny cukrowej (tą kupiłam) i z buraka cukrowego :)

  4. Atina, bardzo się cieszę że będziemy razem piec :) Tak pięknie wyszedł Twój ostatni chlebek, że już nie mogę doczekać się jak zobaczę ten :)

    Oczko, no ba! nie masz wymówki – potrzebne mąki i melasa w sklepie na KEN’ie, to teraz tylko w piątek wyprawa na Kabaty, w sobotę zagniecenie ciasta i w niedzielę pieczenie :)

  5. Nooo, jak padać nie będzie, to się pomyśli, przy okazji na halę, po listopadową Kuchnię bym skoczyła…

  6. Jak się deszczu boisz to do mnie na herbatkę możesz wpaść i ogrzać się, bułeczkę zjeść przy okazji, o ile ich Luby nie zje do jutra :)

    A Kuchnie to już chyba grudniową, a nie listopadową? Nie wygodniej prenumeratą? :)

  7. Nie, nie- listopadową ;)
    A chyba pomyślę nad prenumeratą – jakies gratisy dają? ;)

    A daleko do Ciebie? Bo ja chętnie ;))

  8. Gratisy czasem podobno dają. Nie wiem, bo dopiero od 2 miesięcy mam prenumeratę :)

    A do mnie to metro Ursynów :) napisz mi maila to wyślę Ci adres :)

  9. Aaaa, to znam okolicę ;) Osobisty przez rok pomieszkiwał na Zaorskiego. Może przy sprzyjającej pogodzie bym strzałeczkę przy okazji odprowadziła do serwisu :)

    Później coś skrobnę ;)

  10. Ja nie wiem, czy tym razem dołączę – mam za dużo wszystkiego i w piątek towarzyskie pierniczkowanie, więc – zobaczę.

  11. Oczko – jak ja już dawno mojego rowerka nie widziałam :( Pewnikiem dopiero w następną wiosnę go zobaczę

    Ptasia – mam nadzieję, że jednak Ci się uda :) Chlebek jest prosty w przygotowaniu i bardzo smaczny :) A jeśli nawet nie, to miłego pierniczenia :)

  12. Super :) Już nie mogę się doczekać jak zobaczę Twój chlebek … i swój też :))) Ja swój upiekę dziś późnym wieczorem, więc pewnie jutro rano zamieszczę zdjęcia :)

  13. Mamo, do czego Wy mnie zmuszacie ;) Ide jutro po melase, co mam zrobic :D Mam nadzieje, ze moi panowie pomoga, bo sama calego nie zjem, choc kocham pumpernikiel miloscia szczera i pradziwa. Ha! Wiem, pol upieke dla siebie, a pol zabiore dla mamy, nieupieczone, ucieszy sie moze.

  14. Muszę się przyznać, ze i dla mnie melasa to był problem, żeby ją znaleźć, ale w sklepie z ekologiczną żywnością był :) A co do przechowywania to na prawdę nie musisz się przejmować. Ja ten chlebek w lodówce, zawinięty w folii trzymałam najdłużej ponad tydzień i każdego dnia był równie dobry :) Wystarczyło tylko wyjąć go na kilkanaście minut przed jedzeniem, żeby się ogrzał :)

  15. A tak wyglądają moje bochenki. Pyszny był rano z kozim serkiem na śniadanie :)

    Margot, jeszcze raz dzięki za organizację zabawy :)

    I teraz czekam na wyniki Waszych starań :)

  16. Nigdy nie lubiłam pumpernikla, ale oglądając twoje zdjęcia wiem, że mogłabym polubić. Piękny chleb ci wyszedł :)

  17. Oczko, no pewnie że fajne więc proszę się nie lenić i za pieczenie własnych chlebków się brać ;p

    Aklat, jestem pewna że ten pumpernikiel być polubiła. Tak świąteczny że aż trudno się mu oprzeć :)

    Aga, niestety nie przywiozę ze sobą w niedzielę, bo już rozdany po rodzince :) Ale następnym razem obiecuję że uraczę Cię jakimś chlebkiem to i może Ciebie skuszę do własnego wyrobu pieczywa :)))

  18. ciasto czeka w lodówce na dalszą obróbkę, a ja mam pytanie… melasę oczywiście dodajemy w etapie 1? :)
    tak zrobiłam, a teraz mam wątpliwości, bo w przepisie ani słowem na ten temat…

  19. Agatko, wybacz że tak późno odpowiadam, ale tak, melasę dodajemy w 1 etapie :)

  20. Tili, dziękuję :) poradziłam sobie :)

    mój chlebek też już gotowy, stygnie i czeka na zdjęcia :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *